Cytując kochaną Szymborską:
"Każdy przecież początek to tylko ciąg dalszy,
a księga zdarzeń zawsze otwarta w połowie.”
Witam serdecznie,
nowa odsłona, nowy też etap.
Nie było innego wyjścia. Można powiedzieć, że uciekłam, schowałam się i żyję nadzieją, że mnie nie znajdą Ci, którzy szukać niepowinni. Strasznie to smutne, że nie mam w sobie tyle obojetności i nie potrafię przejść obok czegoś obojetnie. Wszystko chłonę jak gąbka. Dlatego wszytsko trzeba zacząć od nowa. Albo nie. Wszystko trzeba kontynuować ale bez niektórych.
Nie oddzielam tego co było kreską ani grubą ani cienką, ani w sam raz. Można powiedzieć, że nawet łącze myślnikiem, klamrą lub spinaczem. Bo to wszystko co zostało stworzone do tej pory było ( i nadal jest!) cudownym zeszytem z didaskaliami i zagiętymi rogami stron z dopiskiem "sekret".
To, że musiałam się spakować zamknąć drzwi i przeprowadzić złożyło się z nowym etapem w życiu. O wszytskim napiszę. Powoli i spokojnie. Dokładnie.
Na razie chciałam się przywitać i serdecznie zaprosić stałych gości oraz tych nowych do ...
do dzielenia się uśmiechami, smutkami, obawami i nadziejami.
Ściskam mocno i wierzę, że w blogowym labiryncie można odnaleźć zaprzyjaźnione dusze.
Czasami tak już jest, że lepiej jest rzucić wszystko i zacząć od nowa budować...
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci z całego serca, żeby teraz było już tylko lepiej:)))
Na mnie możesz liczyć!
P.S.
Od jakiegoś czasu zastanawiałam się co się z Tobą dzieję, cichutko było z Twojej strony:)
ohhh jak dobrze, że jesteś!
Usuńtak trzymałam kciuki :)
jej - dziękuję. Mam nadzieję, że teraz już będzie tylko lepiej!
Ahhh dziękuję!
hej hej... rozumiem Ciebie i Twoją decyzję akceptuję. Jestem z Tobą całym serduchem i będę zaglądać , obiecuję:))) trzymaj się jakoś i poukładaj sobie wszystko tak jak marzysz. buziaki
OdpowiedzUsuń:) :) :) :) :) :)
UsuńDzięki!
trzymam za słowo, dziękuję za radę i tak właśnie - układam wszystko!
Ma się to wyczucie. Dobrze, że napisałaś bo już chciałam apelować i pytać, czy wszystko dobrze, bo przestój na blogu (teraz już można powiedzieć- starym blogu) miałaś konkretny!
OdpowiedzUsuńTakże cieszę się i przyłączam do nowej odsłony. No wiesz, to jest po prostu nowy rozdział w życiu:)
Pozdrawiam!
ahhhhh :) jesteś tez! jak dobrze!
Usuńtak....cieszę się imam nadzieję, że tu takie przestoje nie będą następować :) ojjj nie już nie!
nowy rozdział! czas zacząć :)
Jestem i będę ! :) często nowe bywa lepsze, a nowe początki rozpoczynają pozytywne zmiany, trzymam kciuki! Pozdrawiam ciepło, S.
OdpowiedzUsuńdziękuję! za czas teraźniejszy i przyszły i przeszły jak najbardziej też! :)
UsuńMiło zobaczyć, że jesteś i że nadal będziesz. Zgadzam się z Ewą, że mimo wszystko, czasem lepiej rzucić wszystko i uciec... ale nie wyrzucać z pamięci, niech zostanie pięknym wspomnieniem i jednocześnie przestrogą.
OdpowiedzUsuńZ całego serducha życzę aby wszystko się uspokoiło i ułożyło się jak najbardziej pomyślnie.
Pozdrawiam!
:) taaak.....
Usuńdziękuję :) za życzenia i za wszyściuutko!:)
dzięki!
nie dostałam maila:( ale zostaję tutaj oczywiście bratnia duszo:)
OdpowiedzUsuńahhh dostałam maila zwrotnego, że nie doszedł. wyslałam raz jeszcze !
Usuńmimo wszytsko - dobrze, że tu jesteś...że zostajesz :)
Najważniejsze, że jesteś i że nadal chcesz się z nami spotykać. Ściskam Cię i... wszystkiego dobrego, Kochana!
OdpowiedzUsuńbuziaki:)
jak mogłabym nie chcieć? :)
Usuńdziękuję!
ściskam również przemocno!
Jestem i ja, blisko Ciebie, gdybyś czegoś potrzebowała jestem. Mam nadzieję, że tu Ci będzie lepiej. Ściskam Cię mocno jeśli tylko potrzebujesz uścisku w trudnym dla Ciebie czasie:*
OdpowiedzUsuńAle to miłe...aż się łezka kręci woku...
Usuńdziękuję pięknie Calla...:*
NO ja nie mogę no.. no nie mogę.. jakie ty masz te nazwy cudowne :-)) LepetitKa .. no cudo no! Zawsze jak u siebie odpisuję na Twój komentarz, to zawsze ale to zawsze uśmiecham się przy tym Twoim nicku :-) Napisałaś parę słów i te parę słów wystarcza absolutnie by zostać tu u Ciebie. Ja myślę ponadto że ty masz tak bardzo dużo do oddania nam.. że takie cuda się w tobie kłębią, że aż strach ;-) Czuję że masz wielki potencjał .. czuję i już.
OdpowiedzUsuńA innymi ... no powiem to banalnie ale NIE PRZEJMUJ SIĘ ... najważniejsza jesteś w życiu TY! I to kim i jaka jesteś ma być ważne i mądre dla Ciebie a nie kogoś innego. Wiesz ile ja dostaję maili a komentarzy.. a że tracę polską tożsamość bo imiona dałam dzieciom niepolskie (żeby chociąż Zosia była nie polskim imieniem albo Klara ;-)) ) albo że obnoszę się ze swoimi szpilkami od Laboutina (matko jak ja bym chciała mieć takie szpilki! ale nie mam! no ale ktoś widzi że się obnoszę ;-) albo że zamiast pomóc innym w życiu skupiam się na sobie i swoim blogu.. i ten ktoś nie wie zupełnie że od lat działam charytatywnie .. bo niby skąd ma wiedzieć? nigdy o tym nie mówię. Więc już sobie mój obraz nakreśla.. i wiesz co?? mnie nie bolą te komentarze! nic a nic!! co mnie obchodzi że Małgorzata C. mówi że obnoszę się .. no co mnie to obchodzi?? ważne, że moi przyjaciele wiedzą jak jest, moja mama, że przede wszystkim JA sama to wiem! Mocno w siebie już teraz wierzę (choć nie na 100% jeszcze ;-) ) i to daje mi siłę na odpieranie takich bezsensownych zarzutów! Co innego jak ktoś pisze, że blog jest nudny! To już trochę uwiera.. choć przecież dla jednego nudny a dla drugiego boski :-) Ściskam CIę mocno Le PetitKa :-)) Jak ty właściwie masz na imie? :) DO usłyszenia :-)
:):):):):) Witam i tutaj :)
UsuńDziękuję Ci pięknie za Twoje słowa...przeczytałam je kilka razy już i będę czytać jeszcze. Bo mądre są bardzo - o Małgorzacie C i o tym, że "nie przejmuj się" - i ja sie tego będę powoli uczyć. obiecuję. bo to bardzo mi potrzebne jest. chyba najbardziej. nie umiem tego w ogóle nic a nic. a powinnam, żeby móc cokolwiek.
Muszę sie nauczyć. może wraz z tym etapem zacznę? To dobry moment.
Dziękuję Ci.Dziękuję i do zobaczenia :)
ahh i koniecznie muszę sfotografować swoje szpilki! na Twój konkurs :) mam specjalne:)
Pozdrawiam i ściskam!
LePetitKa
Witaj ponownie:)))
OdpowiedzUsuńdobrze, że nas nie opuszczasz:)
pozdrawiam
Witam :) :) :)
Usuńnie mogłabym opuścić o tak po prostu!
pozdrawiam i cieszę się, że tu jesteś!
Dobrze,że nie znikasz zupełnie, a jedynie przenosisz się w inne miejsce :-)
OdpowiedzUsuńOby było dla Ciebie szczęśliwe!:)
Pozdrawiam!
:) Nie znikam. nie mogłabym!
UsuńOby było szczęśliwe!
Dziękuję!
Pozdrawiam
MOja Droga, życie... tak bywa i doskonale Cię rozumiem. Mam nadzieję, że Twoje ścieżki będą teraz proste, a na Twoim niebie słońce ciepłe i jasne.. Cieszę, się że zostawiłaś furtkę otwartą i dla mnie, bo jakoś tak mi się smutno zrobiło, i to nie tylko dlatego, że nie będzie postów, ale przede wszsytkim dlatego, że coś się w Twoim życiu niedobrego działo... Jestem, ściskam, energetycznie i pogodnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie....
UsuńZa zrozumienie i za ściskanie i za energie i za wszytsko!
To ważne mieć takich ludzi w okół!
To bardzo ważne!
Będzie lepiej!
Pozdrawiam!
Tak się cieszę, że z nami zostajesz :) Nowe rozdziały w życiu, nowe początki jeśli życie tego od nas wymaga są potrzebne i jeszcze nie słyszałam aby ktoś na tym źle wyszedł, nawet jeśli na początku wydawało się inaczej. Życzę Ci dużo sił, dużo pozytywnych ludzi wokół siebie, a co za tym idzie dużo pozytywnych chwil i myśli :)
OdpowiedzUsuńahhhh oby oby oby :)
UsuńDziękuję za zyczenia - na pewno się przydadzą :)
Pozytywy potrzebne koniecznie!
zmiana bardzo ładna :) a tak na poważnie - to doskonale rozumiem o czym Piszesz , co czujesz;) niestety do mojego bloga też dostały się osoby, które nie powinny ;( nieopatrznie rozpowiedziały dalej....a ja poczułam się ograniczona i niezadowolona z takiego obrotu sprawy
OdpowiedzUsuńteraz chociaż staram się udawać ,że jest ok - nie umiem wylać wszystkiego co mi w duszy gra - bo czuję ich cenzurę ;( być może kiedyś zdecyduje się na taki sam krok co Ty :)) cieszę się ,że się Odezwałaś i ściskam mocno♥♥♥
:):):)
Usuńahhh tak sobie myślę, że po prostu uciekłam. nie wiem czy to dobre rozwiązanie. czas pokaże. zweryfikuje.
Strasznie jest nie móc pisać tego co w duszy gra. okropne. dlatego własnie ta ucieczka.
pozdrawiam i dziekuję:)
Więc witam ponownie
OdpowiedzUsuńi powodzenia:-)
ściskam mocno i pozdrawiam gorąco
:) :) :) :)
Usuńpozdrawiam również i witam!
No to i ja dołączam. Smutne to wszystko co piszesz i przykro mi bardzo, że spotkało Cię aż tyle przykrości ze strony ludzi, że musiałaś podjąć aż takie kroki. Ludzie niestety potrafią być okrutni... Od dziecka mama powtarzała mi jedną dewizę : "Żyj i daj żyć innym...".Wydawało by się to takie oczywiste. Widać nie dla wszystkich. U mnie jak na razie przez półtorej roku miałam jeden komentarz dotyczący błędu ortograficznego, że niby nie szanuję swoich czytelników pisząc w ten sposób ale szczerze mówiąc - wyjątkowo nie przejęłam się tym zbytnio. Pewnie dlatego, że z komentarza wiało hipokryzją na kilometr, ja niby nie szanuję ludzi robiąc błąd a co z komentującym anonimem, który z buzią na mnie wyskakuje? Zwracać uwagę też można na dwa sposoby, z kulturą albo po chamsku. Jeśli ktoś to robi po chamsku - kij mu w oko ;) Trzymam kciuki za Ciebie moja droga!Powodzenia!
OdpowiedzUsuńJoasia
Kij mu w oko!
UsuńDokładnie :)
Błąd ortograficzny Asiu to NIC! Kompletnie NIC.
w ogóle bez sensu, że ktos zwraca uwagę kto się nawet nie chce podpisać imieniem.
ahhh trzymaj ckiuki trzymaj. na pewno sie przydadzą:)
I ja jestem. I zostanę :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
A.
cudownie! :)
Usuńdziękuję :)
obecna!
OdpowiedzUsuń:-)
ahhh jak miło :)
UsuńNie mam pojecia slonko co sie stalo ale kurczaki zawsze jacys wredni ludzie sie znajda co to musza innemu zatruwac zycie a po co??? nigdy tego nie zrozumiem! Dobrze, ze jestes, glowka do gory i usmiech na buzke!!! Sciskam!
OdpowiedzUsuń:):):):)
UsuńWitam....ahhh nic. to przeszłość...będzie ok!
główka do góry i usmiech! :)
Nasz wirtualny swiat nie zawsze jest taki idealny, jakby sie kazdemu moglo wydawac... skad sie biora te ludziska :((( Mam nadzieje, ze szybko zapomnisz i blogowanie bedzie sprawialo nadal wiele radosci.
OdpowiedzUsuńUsciski
Dokladnie ....
Usuń:) oby. juz daje. wciąż daje :)
Przejśc przez życie nie jest łatwo i zawsze znajdą się tacy co "umilą" życie.
OdpowiedzUsuńAle jak to już wiele przyjaznych Ci duszyczek powtarza "nie przejmuj się" "najważniejsza jesteś Ty I Twoje Zycie" wszak trwa tak krótko.
Przyzwyczaiłam się już do poznawania TWOICH MYŚLI I MARZEŃ i ciesze się , że jesteś tutaj i dalej będę mogła poznawać świat z innej strony tej piękniejszej i lepszej za sprawą TWOICH spostrzeżeń.
Przepieknie spoglądasz na otaczający świat a najważniejsze, że masz ten dar od Boga i umiesz to przekazać takimi pięknymi slowami..eh cieszę się i czekam czekam na nowości:)
:):):):):)
UsuńDZIĘKUJĘ PIĘKNIE
tak miło!
Mogłabym powiedzieć, że doskonale Cię rozumiem. Mogłabym również rzecz, że nie rozumiem. Ale powiem tylko, że ja po tym poście wiem, że będę starała się być tą, która zawsze będzie tu...
OdpowiedzUsuńSciskam.
Dziękuję, że jesteś i że będziesz. To dużo znaczy.
UsuńŚciskam również!
Witam, dziękuję za odwiedziny, będziemy zaglądać. Pozdrawiamy z Charliem:)
OdpowiedzUsuń:):):)
UsuńDzięki i nie ma za co :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAch, tutaj Cie mozna odnalezc :-) Przeczytawszy Twoj pierwszy komentarz pod moim postem, kliknelam na Twoj nick i dotarlam do Twojego profilu, gdzie jednak nie bylo linku do zadnego bloga, wiec pomyslalam sobie, ze pewnie takowego nie posiadasz. Dopiero dzis, gdy napisalas o wyroznieniu, wyszukalam Cie w google.. bo przeciez gdzies musialo ono zostac przyznane ;-) Znalazlam, jestem i Zostaje :-) Wszystko tez ulozylo mi sie w gotowa skladanke, bo juz raz Ciebie szukalam, po zobaczeniu pewnego zdjecia, na pewnym blogu ;-) Mam nadzieje, ze nie odnajda Cie tutaj zadne nieprzyjazne dusze :-/ Pozdrawiam cieplo, biegne przeczytac reszte postow i dziekuje ze o mnie pomyslalas w zwiazku z wyroznieniem :-)
OdpowiedzUsuń:):):) No to jestem. Trochę się ukrywam - fakt :) Ale już powoli dochodzę do siebie.
UsuńAle długą drogę przebyłaś. Dziękuję Ci :) Zostań - zapraszam!!!!
:*
Jak juz tyle "przeszlam", zeby tu dorzec to sie stad nie rusze :p bez nakazu eksmisji :p ;-)
Usuń