Dwa dni wolnego.
Weekend był.
A dziś nie moge podnieść ręki lewej ani prawej.
Humor mam dobry.
Ale z sił jakoś opadłam.
Nie mam energii. Dziwne. Bo pochłonęłam tonę lub nawet dwie czekolady w weekend.
Dziwne bo powodów do życia mnóstwo a mi się jakoś nie chce.
Czuję się jakbym zapadała w sen zimowy.
Nie pomogła kawa poranna nawet.
Szukam energii od rana....
Szukam jej na stronie skyscanner'a. Bo może pomogła by podróż? One przecież zawsze pomagają.
Jakoś tak wraz z pakowaniem się do plecaka czy walizki pakuje się miejsce na energię, która przyjeżdża z powrotem. Cały zapas.
Wyszukałam podróż do Włoch na za dwa miesiące. Tania. Może choć na kilka dni? By się powłóczyć po uroczych uliczkach, zjeść tamtejszą pizzę i wypić ich wino. Pooddychać powietrzem ocieplonym do dwudziestu stopni. Pomoczyć palce w morzu.
Albo kino? Taki film co rozśmiesza do łez? O taki trudno. Łatwiej o taki co wzrusza, wymusza łzy. Choć "Daję nam rok" polecam. Rozweselił na trochę, poprawił humor. Może to przez siedzenie w pierwszym rzędzie :) Ma swój urok.
Szukam dalej. Może taka kawa w kawiarni? Z pianką do nieba i posypką czekoladową? Trzywarstwową? Może pomoże.
Póki co piję miętową herbate, do której wcisnęłam pół cytryny i uciekam w świat muzyki. Nie wiem czy pomaga. Na pewno umila mi życie w dzisiejszym letargu. Tak sobie płynę. Jak mnie popchną tak idę. Uciekam dziś od poważnych rozmów, merytorycznych wymian zdań. Przesuwam zadania na jutro. Dziś nie mogę. Dziś jakby w tle żyję.
Wącham tulipany z Dnia Kobiet. Cudna ta ich woń. Ale im widzę, też sie nic nie chce. Jakieś takie zrezygnowane z głową w dół. Grawitacja dziś działa niesamowicie mocno.
A może się poddać? Położyć z książką, gazetą, czymkolwiek i robić nic. Pod kocem? To chyba ostanie takie dni w tym roku. Iście zimowe. Trzeba je przetrwać.
A wczoraj widziałam klucz ptaków.
Wróciły. Oznacza to tylko jedno. Energia przyjdzie za tydzień z nieba. Ale do tej pory trzeba też te dni jakoś przeżyc.
Macie może pomysły? Każdy się przyda.
Myślę a nawet jestem pewna, że słońce by pomogło:))) Taka pogoda jak dziś to każdego obedrze z resztek energii...
OdpowiedzUsuńNo tez tak myślę.
UsuńJak tu to słonce zmusić do świecenia? :) No jak?
pomysłów zero.. ja swojej energii poszukuję od wczoraj ;))
OdpowiedzUsuńTragedia :) Może trzeba posiać rzeżuchę?
Usuńoooo matko rzeżucha!!!!!!!!!! boże!!!!!!! dziękuję!!!!!!! rok temu zapomniałam i teraz prawie też!!!!!! a ja muszę ją najpierw zamówić bo w usa nie mamy jej! dziękuję dziękuję!! :):) wpadłam powiedzieć Ci, że komentarz twój jest u mnie! trzeba na końcu wcisnąć dwa razy :wczytaj więcej. Jak dużo komentarzy jest to tak się właśnie robi ;)
Usuńheheheh :) rzezucha to podstawa! :)
UsuńNie macie jej? Wysłać Ci całą paczkę? :)
Jest komentarz - to dobrze:) bardzo!
U mnie podobnie... W sobotę zapadliśmy z mężem w głęboką depresję i tak trwamy :( Czekamy na słonko, ono pomoże :)
OdpowiedzUsuń:) Jestem pewna, że słonce pomoże:)
UsuńAle głeboka depresja? tylko nie to!!! :)
BUZIAKI
Trzaba nam slonka i tyle! U as wiosna sie pokazala i kurka wodna zniknela znowu! Sciskam
OdpowiedzUsuńTrzeba nam słonka. Wszyscy zgodnie chórem jakby :)
UsuńNo własnie! Była na chwilę. Ale wróci! Musi wrócić! Zawsze wraca!
może by tak do fryzjera?;)
OdpowiedzUsuńalbo szydełko! no i dużo dużo kolorku:)))
do fryzjera? :)
Usuńzawsze to jakiś pomysł jest! :) Może sie obetne na łyso? :) Albo przefarbuje na rudo? :)
Na szydełku nie umiem :(
Pogoda jest paskudna, ale nie wolno się poddawać !!! Zrozumiano :) Dobra książka, kubek pysznej herbatki, dobre nastawienie i będzie dobrze !!!!!!
OdpowiedzUsuńcałuski
Nastawienie jest!
UsuńNawet poszłam biegać wczoraj.
juz dzis jest niebo lepiej! :)
Nie poddajemy się!
no bo słoneczka brak :D
OdpowiedzUsuńWzywam słonko a ono nic!
UsuńJa też szukam energii bo ten śnieg co spadł to mnie zabija...
OdpowiedzUsuńI nie jest tragicznie ale smutno mi trochę.
I myślę że tu pomóc może tylko wiosna...
:) u nas dzis pruszy - ładnie to wyglada ale wolę śnieg w grudniu!
Usuń:) Wiosna juz idzie!
jej, jak ja lubię "Cię" czytać... :))) nawet jeśli piszesz, że Ci jakoś tak byle jak...:)
OdpowiedzUsuńKochana nie wiem co jest w powietrzu, ale mnie też coś energię wyssało.. I tak trochę odbijam się od ścian, szukając ucieczki od złego nastroju, który się jakoś niebezpiecznie zbliża... Ale może się nie dam, może jakoś wywinę... Wywiniemy się obie ??:))) Nie wiem jak, po prostu, ot, pstryk i będzie jutro dobrze :)))
Ściskam ****
a Ty kochana jestes! :)
UsuńCos własnie wpowietrz swiruje i zabiera nam energie! Cos wrednego! A jak z tylu ludzi zabiera to musi jej miec mnóstwo! Przedwiosnie mowie ci :)
Wywieniemy się! A co tam! :)
Jest lepiej!
Najlepiej nie wychodziłabym spod kołdry, słońca , słońca. !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDobrze ze duzo osób tak ma! Ja bym chciała pod kołdre a tu trzeba walczyć w pracy :)
UsuńSłońca!!!!
zdecydowanie podróż do Włoch a szczególnie do Rzymu!!! kawa, pizza, lody, słońce i w ogóle TEN klimat:)
OdpowiedzUsuńmoże Wenecja:) Marzy mi sie cos takiego ciepłego i cudnego.
UsuńJak bedę jechac odezwe się na 100% :)
Napewno nie czekolada i sofa. Sama tak mialam i bylo gorzej. Trzeba sie zmusic do wstania i ruchu. Wlaczyc energetyczna muzyke, zabrac sie za porzadki, pojsc pobiegac, pocwiczyc, potanczyc, pochlonac, zachwycic sie ta mozliwoscia. I zjesc pomarancze.
OdpowiedzUsuńDokladnie z tego samego założeia wyszłam wczoraj i się ruszyłam.
Usuńz miejsca!
Pobiegać :)
Powiedzmy że pomogło :) Nie nooo poważnie jet lepiej!
Dziękuję za rady!
Poczekaj na slonce:-) U nas dzis tak pieknie swiecilo, ze od razu zyc sie chce:-)
OdpowiedzUsuńA dwa poprzednie dni, to i ja ciagalam sie z kata w kat i probowalam jakos przetrwac;-)
Już sie go doczekać nie mogę :)
UsuńDziś u Was świeciło? :) To jest nadzieja! :) Jest! :)
A skąd jesteś? dolnej-lewej trony naszego kraju :)
I u nas szaro-buro.. Wczoraj widzialam pierwszego, przelatujacego bociana.. Pewnie byl, tak samo jak ja, zaskoczony i zawiedziony z pogody w tej czesci Europy :p Do Wloch wybralabym sie i ja.. chocby na Gelato :-D Ale poki co, tak jak i Ty, korzystam z bardziej dostepnych "wspomagaczy" - cieplych, aromatycznych napojow i muzyki... Niewiem jesli to cos w Twoim stylu.. ale u mnie ta piosenka ( http://www.youtube.com/watch?v=yYGll4iGGLI ) jest na pierwszym miejscu na poranniej liscie :-) Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo - wpada w ucho! Bedę słuchać z pewnością!
UsuńGelato to i mi się teraz zamarzyło.
Damy radę ze wspomagaczami. Będzie lepiej. No musi przecież być! :)
Jak już bociek przyleciał to nie ma rady. On węszy wiosnę!
ta pogoda jest dobijająca. Mi tez brakuje energii, motywacji, słońca....
OdpowiedzUsuń