niedziela, 17 lutego 2013

Niedzielna inspiracje

Niedzielny poranek gości dziś na wielu blogach.
Widać - magiczny.
Bo w niedzielny poranek można chodzić niespiesznie, na boso.
Można w piżamie, w szlafroku, można poczochranym być przez poranek cały.
Bo tańczyć można głupio! Uwielbiam.
Bo można delektować się kawą dłużej i dokładniej niż w inne dni.
Można piec sernik i czytać gazety.
Długo i niespiesznie.

I à propos gazet właśnie.
Mam ciocię, która mieszka w Niemczech.
I gdy nas odwiedza przywozi zachodnie wspaniałości. Kiedyś były to żelki Haribo i inne słodkości w cudownie kolorowych papierkach.Teraz są one na wyciągnięcie ręki  w większych sklepach czy nawet jakoś zachodnia granica jakby bliżej była...
Ale nadal przywozi zachodnie wspaniałości, których u nas nie ma.
Gazety.
Najbardziej lubię Living at Home i Wohnen.
Cudowne zdjęcia, inspiracje, galerie, stylowe wnętrza.
Mam te same gazety od roku i od roku je przeglądam. Za każdym razem znajduje w nich inne cudowności. Wszystko takie idealnie dobrane, ciepłe, wełniane, drewniane i piękne.
A oto kilka zdjęć:





Lubię tak czasami pooglądać, przekartkować kilka stron. Wzdycham sobie wtedy do nich i marzę i urządzam moje mieszkanie w głowie. Przestawiam meble, dokupuje różne wspaniałości.

A właśnie! Jeszcze ważna sprawa.
Dostałam w walentynki tulipany. Jest ich dziewiętnaście! I dostałam też czekoladki - ręcznie robione. Trochę żal je jeść są tak pięknie zapakowane.
Kochany ten mąż! Polecam zamążpójście :)


Życzę udanej niedzieli. Takiej leniwej troszkę, słodkiej i pachnącej!

15 komentarzy:

  1. Myślałam, że na końcu pojawi się zdjęcie tych czekoladek :)
    U nas ciężko o leniwą niedzielę przy małym dziecku, ale i tak wygląda ona inaczej, milej i w miarę nieśpiesznie w porównaniu do całego tygodnia :)
    Tobie równie takiego dnia dzisiaj życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czekoladki!!! kurcze :):):) zapomnialam :)
      hihihi
      ahhhhh ale male dziecko i niedziela choc mniej leniwa to cudna na pewno!
      pozdrowienia!

      Usuń
  2. Ooo! A wymienione czekoladki gdzie? Cóż muszę obejść się smakiem:)
    A niedziela ma to do siebie, że nie trzeba się nigdzie spieszyć...dlatego tak się na nią czeka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :):):) zapomniałam im pstryknąć zdjęcia! Co za faux paux :)
      Niedziela nam mija....!

      Usuń
  3. A ja gdy byłam mała dostawałam paczki z pomarańczami :D i gumami cynamonowymi. Eh, wtedy to wszystko miało jakąś wartość :) teraz wszystkoe jest dostępne więc traci dla nas wartość...

    pozdrawiam leniwo, niedzielnie, ehhh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo zgadzam się z Tobą Kasiu, kiedyś jak z niemiec były przywiezione mi i siostrze katalogi z zabawkami, to sam ten katalog byc prezentem i siedziałyśmy z siostrą i mowiłyśmy co by się chciało. Głowa pełna marzeń!

      Usuń
    2. Paczki z pomarańczami :) gumy cynamonowe! Oczywiscie kojarzę :)
      Tak miało wartość. było takie obce i luksusowe.
      Calla wiem kojarzę te grubaśne katalogi ze zdjęciami - ogldałamto pół roku! :)
      świetne były :)
      Ale gazety teraz mamy obce - polecam!

      Usuń
  4. jak my to robimy, że nasze posty są takie podobne?:)))
    świetne gazetki! ja też lubię trzymać i przeglądać je , nawet po długim okresie czasu...
    Twoje tulipanki też wspaniałe:D
    nam zawsze tato z niemiec przywoził gumę donald i to był rarytas haha!;)))
    uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wstałam rano i wiedziałam o czym napiszę napisałam patrze u Ciebie to samo :) To zmieniłam wstęp hihhihihi :)
      Gazetki i tulipanki niedzielne nasze takie :)
      guma donald z historyjkami a jakże! :)
      Pozdrawiam mocno!

      Usuń
  5. ale cudne te wełniane dodatki! ;-)
    Lubię bardzo takie leniwe i niespieszne niedziele :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) tez lubię welne :)
      aaaaaaa moja droga Ty masz coś swiecacego na paluszku:)

      Usuń
  6. Moja ciocia też przywoziła mi Haribo.... rarytas prawdziwy :)
    Inspiracje piękne, tulipany jeszcze piękniejsze, ale wołam zgodnym chórem z przedmówczyniami GDZIE TE CZEKOLADKI :)
    P.S. Również zamążpójście polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) haribo jest cudne! zawsze będzie!
      :)
      Własnie..czekoladki w brzuchu! :) hihih nie nie - nie wszytskie - musze im zrobić zdjęcie!

      Usuń
  7. Piekne zdjecia :-) a czekoladki widze oczami wyobrazni ;-) napewno byly sliczne ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. :):) z tymi czekoladkami! :):) zostało pudełko i kilka jeszcze. musze im pstryknąc zdjęcie i wrzucić :):) fakt. za mało je doceniłam!

    OdpowiedzUsuń